W biblijnej wizji Kościoła nie idealizującej, a realistycznej zdarzają się i „Judasze” w Kościele, jak w Dziejach Apostolskich, zdarza się i Szymon mag i Apollos, ale jest też i Duch Święty, który z tego wszystkiego wyprowadza rosnącą, dojrzewającą, wzrastającą wspólnotę chrześcijan, wspólnotę wspólnot, wspólnotę sieci wspólnot i wspólnotę zrzeszeń wspólnot.
Ten szkic may wspólnot, który zarysowałem to zachęta do udania się w podróż. Nie jesteśmy kartografami, którzy się interesują mapami dla celów teoretycznych. My jesteśmy podróżnikami, których Jezus wzywa: „Pójdź za Mną”.
Jak mówić i nie mówić o pentekostalizacji Kościoła na przykładzie formacyjno-ewangelizacyjnej strony internetowej „zwiedzeni.pl”.
Dyskurs
pastoralny.
Wstęp.
1. Pentekostalizacja we współczesnej refleksji teologicznej
Kościoła katolickiego. 2. Pentekostalizacja według
formacyjno-ewangelizacyjnej strony internetowej „zwiedzeni.pl”.
3. Wnioski i postulaty pastoralne. Zakończenie.
Wstęp
Na
oficjalnej stronie Konferencji Episkopatu Polski można znaleźć
wywiad, który Rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik przeprowadził
z Biskupem Andrzejem Czają1.
W wywiadzie tym pojawiła się sugestia pasterza diecezji opolskiej,
iż dobrym źródłem wiedzy o pentekostalizacji jest internetowa
strona „zwiedzeni.pl”. Należałoby więc sądzić, iż
rekomendacja przewodniczą-cego Komisji Nauki i Wiary KEP jest
wystarczającym argumentem, by z tejże strony śmiało czerpać
solidną wiedzę, i co ważne, dalej ją przekazywać, formując
zarówno poszczególnych wiernych jak i wspólnoty.
Wyróżnienie tejże strony internetowej, której można nadać status formacyjno-ewangelizacyjnej2 jako pewnego duszpasterskiego praxis wobec tego zjawiska, staje się również przyczynkiem prowokującym dociekanie w jaki sposób autorzy „zwiedzeni.pl” dokonali recepcji nauczania Kościoła o pentekostalizacji. Dzięki temu, polskie duszpasterstwo w temacie wspólnot charyzmatycznych, które znalazły się ostatnio w dość trudnej sytuacji, w ogniu gorących pole-mik, otrzyma odpowiednie narzędzia w kluczowej kwestii jak mówić i nie mówić o tym zjawisku.
1.
Pentekostalizacja we współczesnej refleksji teologicznej Kościoła
katolickiego
Zdefiniowanie
terminu pentekostalizacja
(oraz
równie często używanego pentekostalizm),
wbrew pozorom, nie jest sprawą łatwą. Przynajmniej na gruncie
teologii polskiej jest to na tyle nowe
zjawisko, że choć w ostatnim czasie jest często przywoływane, to
jeszcze do niedawna nie było można odnaleźć wyczerpującej
definicji.
Pewną
pomoc znajdujemy na polu lingwistycznym oraz w sprawowanym w Izraelu
kulcie. Główny trzon tego pojęcia stanowi grecki pentekostos
(πεντηκοστός),
który oznacza w terminologii świeckiej liczebnik porządkowy –
„pięćdziesiąty”3.
W Dziejach Apostolskich to pojęcie od-nosi się do wydarzenia z
pięćdziesiątego dnia po wniebowstąpieniu Jezusa, a mianowicie do
zstąpienia Ducha Świętego na m. in. apostołów i Maryję
znajdujących się w Wieczerniku Jerozolimskim (por. Dz 2, 1-13), i
określane jest jako Pięćdziesiątnicą (od przypadającego w tym
dniu żydowskiego święta o tej nazwie) albo „Zielonymi
Świątkami”4.
Pierwsza więc część interesującego nas wyrażenia kieruje uwagę
na Osobę Ducha Świętego, który trwających na modlitwie (por. Dz
1, 14) obdarował ogromem łaski (w tym charyzmatami), wzbudzając w
nich niegasnący dynamizm i odwagę w zwiastowaniu Dobrej Nowiny
potwierdzanej licznymi, zewnętrznymi znakami i cudami, opisanymi w
kolejnych rozdziałach Dziejów Apostolskich czy Listach Pawła.
Przyrostek
–izm5,
sytuuje termin pentekostalizm
w
obrębie zjawiska religijnego związanego z działaniem Ducha
Świętego na osoby, w podobny sposób, jak to miało miejsce podczas
modlitwy najpierw w Wieczerniku Jerozolimskim, a następnie w
wyodrębnionym z judaizmu Ko-ściele popaschalnym. Stąd często
definiuje się pentekostalizm
jako
ruch zielonoświątkowy,
który
zrodził się na początku XX wieku w podobnych okolicznościach
(podczas modlitewnego oczekiwania wylania darów Parakleta), z
podobnym doświadczeniem Jego obecności i mocy, oraz z podobnym
wyodrębnieniem z pierwotnej swojej wspólnoty (w tym przypadku ze
wspólnoty z nurtu uświęceniowego)6.
Pochodną
pentekostalizmu
jest
pentekostalizacja.
W świetle współczesnej refleksji teologicznej jest to nowa
Pięćdziesiątnica mająca swoje źródło i przyczynę w
Trójjedynym Bogu, który w odpowiedzi na wytrwałą modlitwę
Kościoła odczuwającego zranienia racjonalizmem i sceptycyzmem,
pobudza stygnącą gorliwość Ludu Bożego w budowaniu Mistycznego
Ciała przez dary i charyzmaty. W takim kluczu widzi
pentekostalizację Kardynał Joseph Ratzinger7.
Podobnie uważają Episkopaty wielu krajów, jasno wyrażając swoje
stanowisko w licznych dokumentach8.
Episkopat Kanady rozumie pentekostalizację jako ożywienie
charyzmatyczne rodzące wspólnoty posługujące darami Ducha
Świętego, które odbudowują i wzmacniają Ko-ściół, będąc
wypełnieniem obietnicy Chrystusa Pana, że „nie zostawi nas
sierotami”9.
Nie mniej wymownie brzmią słowa z dokumentu Episkopatu Bombaju:
„Nigdy wcześniej nie było tu takie-go spontanicznego głodu
osobistej modlitwy, Bożego słowa, modlitwy wspólnotowej oraz
wspól-noty. Chrzest
w Duchu Świętym,
albo wylanie
Ducha Świętego,
wewnętrzne uzdrowienie, dary charyzmatyczne, znajomość Pisma
radykalnie zmieniło jakość doświadczania przez wielu
Eu-charystii, sakramentu Pojednania, więzi małżeńskiej, mocy
kapłaństwa i aktywności młodych. To nie jest tylko jakaś odnowa
na papierze, to nowe, namacalne doświadczenie ludzi”10.
Również
warto sięgnąć do opracowań zagadnienia pentekostalizacji przez
polskich teologów. Na szczególną uwagę zasługują publikacje
Biskupa Andrzeja Siemieniewskiego11.
W wywiadzie z Agatą Ślusarczyk pojawiły się znamienne słowa:
„Pentekostalizacja to przede wszystkim fenomen, zjawisko do
rozważenia i oceny (…) jest przenikaniem chrześcijaństwa duchem
Wieczernika”12.
Jest to zjawisko dynamiczne, trwające również „tu i teraz”, bo
„coraz więcej chrześcijan w skali całego globu myśli o Duchu
Świętym, przeżywa działanie Ducha Świętego i chce, żeby
chrześcijaństwo było przeniknięte żywym działaniem Bożego
Ducha”13.
Biskup
Andrzej Siemieniewski „wgryzając się” w temat pentekostalizacji
zauważa dość szerokie spectrum
rozumienia
tego zagadnienia. Z jednej bowiem strony polega ona na „lawino-wym
wzroście liczby członków tradycyjnych kościołów
zielonoświątkowych oraz nowopowstałych wolnych kościołów
charyzmatycznych w wielu krajach na całym świecie, zwłaszcza w
Ameryce Łacińskiej, w Afryce, i w Azji”14.
Z drugiej, jest to „stopniowa transformacja wielu Kościołów,
wspólnot i denominacji chrześcijańskich w charakterystyczną nową
wersję pobożności charyzmatycznej o łatwych do zaobserwowania
wielu elementach wspólnych w skali całej naszej planety”15.
Z trzeciej zaś, to „wielopostaciowy ruch Odnowy charyzmatycznej w
Ko-ściele katolickim”16.
Nie traktuje więc tego zjawiska, o tak różnorodnym obliczu w
sposób pejoratywny,
którego należy się wystrzegać, ale uznając autonomiczne
działanie Ducha Świętego widzi w Nim „Pana i Ożywiciela”
chrześcijańskich wspólnot skutkujących konstytuowaniem się
duchowości czy też pobożności charyzmatycznej zwanej inaczej
pentekostalną17.
Owa ducho-wość opiera się „na praktycznym przekonaniu o
dosłownej aktualności Dziejów [Apostolskich – dop.
mój]
w całej rozciągłości ich narracji”18,
które w praktyce stają się „aplikacją kolejnych scen z Dziejów
Apostolskich do realiów Kościoła XX i XXI wieku”19.
Wyróżnia ją nawrócenie – nowe narodzenie z Ducha; uwielbienie
połączone z oczekiwaniem Bożych interwencji i modli-twą w tzw.
językach; słowo – Biblia, nauczanie, napomnienie, świadectwo życia
i tzw. słowo charyzmatyczne (proroctwo, słowo poznania); dary
duchowe (charyzmaty) wynikające z chrztu w Duchu Świętym; lider –
wzorzec postawy profetycznej otwartej na moc Bożą; posługa – w
cza-sie uwielbienia, bądź wstawiennicza współwierzącym w Ciele
Chrystusa i Ciału Chrystusa oraz w „świecie”, ewangelizacja –
działanie na zewnątrz przez głoszenie ale również wspieranie
ma-terialne potrzebujących; wspólnota; walka duchowa z mocami zła;
napięcie eschatologiczne wyrażane w przekonaniu życia w czasach
ostatecznych i w oczekiwaniu rychłego przyjścia Pana20.
Interesujące
jest również dostrzeżenie przez Biskupa Andrzeja Siemieniewskiego
w pentekostalizacji formy pobożności ludowej i mistyki
ludowej(!)21.
Jego zdaniem można go uznać za ruch pobożności ludowej ze względu
na masowość tego zjawiska – pentekostalizacja bowiem bezsprzecznie
jest globalnym ruchem duchowości chrześcijańskiej22.
Ponadto, skoro w pobożności ludowej – będącej kategorią
teologiczną – w przystępny sposób, w powiązaniu z
egzystencjalnymi rozterkami, przedstawia się prawdy z zakresu
soteriologii czy mariologii, to może to również dotyczyć
pneumatologii23.
Pentekostalizm
ma również cechy pobożności mistycznej, stąd można go
rozpatrywać w kategoriach „ludowego ruchu mistycznego”24.
W doświadczeniu mistycznym dochodzi do nad-zwyczajnego poznania Boga
i rzeczywistości nadprzyrodzonej osiągającego swój najwyższy
stopień w zjednoczeniu mistycznym (nadzwyczajnym stanie duchowym)25.
Jest „głębokim i intensywnym wchodzeniem w tajemnice Boże”
objawiającym się także w ekstazach i uniesieniach, a w obrębie
uczuć i woli „nowym sposobem obecności Trójcy w duszy”
prowadzącym do duchowej przemiany i całkowitego z Nią zjednoczenia
w miłości26.
Te elementy doświadczenia mistycznego dostrzega w duchowości
pentekostalnej Biskup Andrzej Siemieniewski wymienia-jąc choćby
odczucie wtargnięcia Boga w ludzką egzystencję i przeniknięcia
jej wręcz całkowi-cie, doświadczenie fascynacji Bożą chwałą (w
większym stopniu niż Bożym imieniem) i od-czucie w duszy boskości
oraz ekstatyczne ogarnięcia Duchem Bożym27,
którą określa mianem „mistycznego spotkania pentekostalnego z
Bogiem”28.
Pentekostalizacja
bywa także rozumiana w zdecydowanie odmienny sposób, a mianowicie
jako jednoznacznie negatywne uzielonoświątkowienie – to znaczy jako
„niezwykle szybki wzrost liczebny różnego rodzaju wspólnot
stricte zielonoświątkowych oraz proces stopniowe-go przekształcania
wielu innych chrześcijańskich kościołów i związków
wyznaniowych w jedną uniwersalną odmianę chrześcijaństwa
charyzmatycznego w wymiarze globalnym”29.
W tak jednostronne, a przez to zawężone rozumienie
pentekostalizacji, wpisuje się publicystyka etyka – Księdza
Kobylińskiego30.
Niestety, ignoruje ona całkowicie płaszczyzny duchowe/religijne, do
której pierwotnie przynależało omawiane zjawisko. Podobne
nastawienie zauważa się także w wypowiedzi Biskupa Andrzeja Czai.
Rozumie on bowiem pentekostalizację w sposób jedynie pejoratywny –
jako „swego rodzaju „inwazję” i przenikanie zdeformowanego
pentekostalizmu w tradycyjne Kościoły chrześcijańskie (…)
proces, którego skutkiem mogą być i są różne formy deformacji
tożsamości wiary członków i wspólnot tychże Kościołów,
zarówno w sferze jej wyznawania, jak i praktykowania, na poziomie
liturgii, duchowości, pobożności (…) prowadzi do przekształcania
i zafałszowywania wyznaniowej tożsamości poszczególnych wiernych
i wspólnot w tradycyjnych Kościołach chrześcijańskich. Jako taka
stanowi duże zagrożenie dla zdrowia i dobrego funkcjonowania tychże
Kościołów. U źródła może być prozelityzm niektórych
środowisk pseudochrześcijan neopentekostalnych, ale także brak
solidnej formacji wiernych, nie wykluczając pasterzy”31.
Tymczasem
fenomen/zjawisko pentekostalizacji w rozumieniu współczesnej
teologii Katolickiej nie ma charakteru pejoratywnego ani też
bezkrytycznego32.
Zważywszy na jego globalny zasięg i złożoność niewątpliwie
domaga się dalszej pogłębionej refleksji teologicznej. Ta
natomiast, która obecnie wybrzmiewa ze strony pojedynczych polskich
akademików, zyskując aprobatę
u części środowiska parafialnego, wydaje się być nader sprzeczna
z obrazem, który podpowiada nam dzisiejsza refleksja katolicka.
Teologia
różnego rodzaju zjawiskom nie powinna się milcząco przyglądać,
niefrasobliwie ich nie zauważać bądź autorytarnie je negować,
ale badać i oceniać w świetle biblijnych wydarzeń i obietnic
realizujących się w każdym wieku w sposób odpowiedni do zamysłu
Stwórcy33.
Chodzi bowiem o to, by przez nieroztropność nie ignorować
ewentualnych „znaków czasu” będących zbawczym kairosem34.
Bóg bowiem nadal mówi „w historii i poprzez historię człowieka”,
jest w niej obecny, stąd zadaniem teologii (i Kościoła) jest
odkrywanie tej obecności w po-szczególnych wydarzeniach
dokonujących się w świecie35.
W takim kluczu poznawczej hermemeneutyki należy patrzeć także na
to zjawisko.
Pentekostalizacja
więc, to nowa Pięćdziesiątnica, nowa obecność Ducha Świętego
w Kościele będąca d a r e m, a jej owocem są m. in. wspólnoty
Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej36.
Kiedy więc mówi się o pentekostalizacji Kościoła należy mieć
na myśli jego ucharyzmatowienie a nie zdemonizowanie, łaskę a nie
truciznę, dar a nie antydar.
2.
Pentekostalizacja według formacyjno-ewangelizacyjnej strony
internetowej „zwiedzeni.pl”
W
obecną w polskim Kościele dyskusję na temat pentekostalizacji,
wyraziście wpisuje się, polecana przez Biskupa Andrzeja Czaję,
internetowa strona „zwiedzeni.pl”. Warto przyjrzeć się w jaki
sposób jej autorzy aplikują przedstawioną powyżej współczesną
refleksję teologiczną Kościoła o tym zjawisku, oraz jak formują
i ewangelizują poszukujących wyjaśnień tego feno-menu.
Całość
tematyki skupia się wokół motta: „Duch Święty czy zwiedzenie?
Czyli jakie owoce przynosi zasiew Toronto Blessing”, tworząc
osnowę do późniejszych szkiców interesującego nas tematu. Już
pobieżna analiza omawianej strony czytelnie wskazuje, że jej
autorzy zjawisko pentekostalizacji ujmują w kluczu jednoznacznie
pejoratywnym – jako protestantyzację Kościoła
katolickiego.
Wprawdzie nie pojawia się określenie
„uzielonoświątkowienie”, lecz wyraź-nie wskazuje na takie
rozumienie przez nich pentekostalizacji, przez wielokrotne odnoszenie
się do wspólnot chrześcijańskich i konkretnych osób wywodzących
się z Kościoła zielonoświątkowego. Nadto,
pentekostalizacji/protestantyzacji przypisuje się miano diabelskiego
zwiedzenia37,
które przenika do Kościoła głównie przez modlitewne spotkania
czy konferencje chrześcijan różnych denominacji z katolickimi
wspólnotami charyzmatycznymi. Autorzy
omawianej strony, za „zwiedzionych” uważają także konkretne
osoby z nurtu ewan-gelikalnego, które tytułują „siewcami
zwiedzenia” wymieniając je się z imienia i nazwiska w liczbie
146(!)38.
Na tę „listę” wpisano również Kościół Toronto Airport
Christian Fellowship (TACF), Kościół Bethel w Redding (California)
oraz ich sympatyków.
Z
obszernego materiału informacyjnego zawartego na stronie
„zwiedzeni.pl” można wyodrębnić pewne charakterystyczne cechy
„zwiedzenia”.
1.
Głoszenie treści heretyckich zwanych „nową doktryną”, i
zaszczepianie ich w sposób nie-jawny – pod osłoną „pięknego
głoszenia” w katolickich wspólnotach39.
Konkretnie wymienia się ideologię New Age oraz teologię Ruchu
Wiary40.
2.
Głoszenie „nowych Ewangelii”. Owa „nowość” polega na
skupianiu się w nauczaniu wokół trendu określanego mianem
„ewangelii sukcesu” oraz „ewangelii znaków i cudów”,
odrzucaniu „cierpienia i krzyża oraz skupienie się na
zewnętrznych ponadnaturalnych zjawiskach41.
3.
Propagowanie „doznań ponad wszystko” mających charakter
spektakularnych ekstaz, masowych spoczynków w duchu, modlitwy
wstawienniczej, uzdrowień, przy jednoczesnej rezygnacji z koniecznej
pokuty, drogi krzyża i wyrzeczenia, a więc z przyjmowania różnej
woli Bożej42.
4.
Przypisywanie Duchowi Świętemu kontrowersyjnych zachowań
uczestników spotkań modlitewnych, które w żaden sposób nie są
kontrolowane przez tych, którzy ich doznają (wicie się po ziemi;
głośny i długotrwały śmiech oraz płacz; drgawki i skurcze
ciała, w tym głowy, rąk, nóg; naśladowanie głosów zwierząt;
uczucie porażenia prądem; mówienie językami; wizje; masowe upadki
ludzi; zachowywanie się jak oszalały)43.
5.
Posługiwanie się mającą swoje źródło w okultyzmie energią
Kundalini oraz kładzenie rąk na
głowę w rytualnym geście shaktipat44
namaszczającym
tą energią45.
6.
Wierne naśladowanie – „klonowanie” amerykańskiego stylu
prowadzenia spotkań modlitwnych i konferencji46.
7.
Otwarcie propagowana niechęć do Maryi i kultu maryjnego, i
zaszczepianie jej członkom katolickich wspólnot47.
Według
autorów strony „zwiedzeni.pl” zjawisko
pentekostalizacji/protestantyzacji (a „Toron-to Blessing” jest
tego jaskrawym przykładem), to ogromne niebezpieczeństwo dla
Kościoła katolickiego. Należy się mu stanowczo przeciwstawiać,
ponieważ duchowe zwiedzenie, pod którego wpływem są wymieniane na
stronie ewangeliczne wspólnoty i postprotestanccy ewangelizatorzy,
dosięgnie także i katolickie grupy charyzmatyczne (niektóre już
dosięgnęło), wprowadzając doń zamęt, chaos i herezje.
Z
uwagi na obszerność poruszanych tematów przez autorów strony
„zwiedzeni.pl”, z pewnością należałoby równie wnikliwie
ustosunkować się nich. Nie sposób to zrobić w ograniczonych
ramach dyskursu. Zauważa się jednak pewien niepokojący mechanizm
opisywania fenomenu pentekostalizacji, nad którym warto się
pochylić, szczególnie, że stronę „zwiedzeni.pl” rekomenduje
ważne gremium kościelne. Przekazywanie informacji o tym zjawisku,
oparto o na-stępujące filary:
a.
wzbudzanie lęku przez oskarżanie o ukryty prozelityzm i herezje
Należy
zwracać uwagę na konkretne odmienności doktrynalne zawarte w
nauczaniu niekatolickich wspólnot, lecz nie na zasadzie stawania w
kontrze – w konflikcie, ale przez życzliwe oraz pokojowe poznawanie
różnic. Autorzy strony budują w odbiorcach jedynie lęk przed
niekatolika-mi czyniąc z nich wrogów. Tymczasem, zarówno osoby
wymieniane z imienia i nazwiska na stronie „zwiedzeni.pl”, czy
też inne – wywodzące się z niekatolickich grup chrześcijańskich,
zapraszane do wspólnot katolickich bardzo szanują „doktrynalną
odmienność”. Autorzy nigdzie i w żaden sposób nie wykazali, że
jest inaczej. W kategorii nadużycia należy rozpatrywać
trzynastokrotne posługiwanie się na stronie „zwiedzeni.pl”
pojęciami „herezja” „heretycki, „heretyczny”. Nie można
osobom niewychowanym w religii katolickiej i nieznającym jej, czynić
zarzutu z doktrynalnego odstępstwa – zawinionego. W myśl
obowiązującej nauki Kościoła katolickiego są oni braćmi
odłączonymi, pozostającymi z nim w niedoskonałej wspólnocie48.
b.
wybiórcze przedstawianie nauczania liderów chrześcijańskich –
niekatolickich wspólnot charyzmatycznych
Autorzy
strony „zwiedzeni.pl” sugerują jakoby jedynymi tematami
zwiastowanego słowa Bożego przez wymieniane osoby było osiągnięcie
uzdrowienia, wyzwolenie od diabelskich dręczeń
oraz sukces finansowy, z jednoczesnym odrzuceniem „teologii krzyża”
– cierpienia. Tym-czasem są one przedmiotem ich wielu nauczań,
chociaż oczywiście nie wszystkich.
Bill
Johnson wiele mówi o uzdrowieniach ale również o ważności
kształcenia dzieci w duchu chrześcijańskim49.
Heidi Baker nie ogranicza głoszenia do uzdrowień ale mówi również
o fizycznie skrajnej nędzy dzieci w Afryce, której stara się
praktycznie zaradzać organizując dla sierot i bezdomnych żywność
i pobyt w bezpiecznych ośrodkach. I także mówi o cierpieniu,
do-tykającym również nią samą, kiedy w bezradności tuli
tracących najbliższych, bądź umierające z głodu dziecko50.
Randy Clark nie zawęża swojej posługi do uzdrawiania. W swoim
nauczaniu zwraca też uwagę na inne aspekty, choćby związane z
ceną jaką się płaci za służbę ewangeliza-cyjną51.
A czy to nie jest, choć wyrażone w inny sposób, „doświadczenie
krzyża”? Niestety takie informacje są nieobecne na stronie
„zwiedzeni.pl”, co można traktować w kategoriach ignorancji i
braku ekumenicznej edukacji.
c.
przeakcentowywanie emocjonalnej strony spotkań z liderami
chrześcijańskich – niekatolickich wspólnot charyzmatycznych
Autorzy
wyolbrzymiając doznania ekstatyczne, tzw. spoczynki w Duchu czy
uzdrowienia, dokonują manipulacji czytelnikami strony
„zwiedzeni.pl”. Charakter tych spotkań jest typowo religijny. W
czasie ich trwania prowadzone są nauczania (formacja) oraz modlitwa,
co sytuuje je w przestrzeni działań ewangelizacyjnych a nie
„doznaniowych”. Owszem, są obecne doznania ekstatyczne, ale nie
ma mowy o rezygnacji z konieczności pokuty czy wykluczaniu
Przyjmowania różnej woli Bożej. Wiara w uzdrawiającą moc Jezusa
nie stoi w opozycji do trudnych sytuacji
egzystencjalnych, którymi są jest niewątpliwie choroba i
cierpienie. Nie w każdym jed-nak wypadku są „wolą” Bożą52.
d.
nadmierne koncentrowanie uwagi na dyskusyjnym zachowaniu uczestników
spotkań modlitewnych i negacja możliwości objawiania w taki sposób
mocy Bożej
Autorzy
strony „zwiedzeni.pl” takie zachowania jak: wicie się po ziemi;
głośny i długotrwały śmiech oraz płacz; drgawki i skurcze
ciała, w tym głowy, rąk, nóg; naśladowanie głosów zwierząt;
uczucie porażenia prądem; mówienie językami; wizje; masowe upadki
ludzi; zachowywanie się jak w amoku obrazują krótkimi filmikami,
co wydatnie wzmacnia negatywny stosunek odwiedzających tę stronę
nie tylko do tych zjawisk ale również do osób prowadzących dane
spotkanie, w czasie których one miały miejsce.
Sprzeciw
wobec tego rodzaju działań autorów strony „zwiedzeni.pl”
bierze się z kilku powodów. Po pierwsze, pokazywane są jedynie
krótkie fragmenty, stanowiące marginalny procent spotkań
trwających niekiedy nawet po kilka godzin. Po drugie, przytaczane
filmiki pochodzą ze spotkań, które nie organizowała strona
katolicka. Po trzecie, różnice wyznaniowe mają swój odblask także
w przeżywaniu pobożności i praktykach religijnych. To, co dla
jednej strony jest zrozumiałe dla drugiej już takie być nie
musi53.
Ważne jest aby szukać u drugiej strony wyjaśnienia wielu kwestii,
dostrzegać różnice także konfesyjne, ale nie nazywać
wszystkiego, co nie jest zakorzenione w polskiej tradycyjnej
duchowości katolickiej herezją czy demonicznym zwiedzeniem, bez
uprzedniego solidnego zbadania. Nie oznacza to oczywiście
lekceważenia „dziwnych zachowań” i nieprawidłowości, które
mogą występować w charyzmatycznych wspólnotach chrześcijańskich.
Jednakże pierwszeństwo względem nazbyt pośpiesznego ich
potępienia przysługuje badaniom oraz podjęciu prób zrozumienia.
Po czwarte wreszcie, podobne zachowania obecne są we wspólnotach
katolickich w czasie egzorcyzmów czy modlitwy o uwolnienie,
a niektóre z nich znane są z doświadczeń mistyków. Niestety, o
tym autorzy strony „zwie-dzeni.pl” również nie informują.
e.
demonizowanie posługi niekatolickich chrześcijańskich wspólnot
charyzmatycznych
Autorzy
strony „zwiedzeni.pl” straszą hinduską energią demoniczną
Kundalini (o której mówią czterdzieści siedem razy), rytualnym
gestem namaszczającym tą energią – shaktipat, nakładaniem rąk w
czasie modlitwy przez nieduchownych oraz przez niezwiązanych więzami
krwi.
Przekaz
o Kundalini jest jednak dosyć mglisty. Z jednej bowiem strony
sugeruje się – za wierzeniami hinduizmu, że każdy ją ma i pewne
praktyki ją uaktywniają, innym razem, że można ją „otrzymać”
podczas religijnych inicjacji. Natomiast łączenie jej z „ewangelią
sukcesu” jest jeśli nie fantasmagorią to z pewnością
nieuprawnionym wnioskiem54.
Podobne nadinterpretacje dotyczą gestu shaktipat55.
Autorzy bowiem zestawiają gesty hinduskiego guru (shaktipat) z
Gestami nałożenia rąk liderów niekatolickich, chrześcijańskich
wspólnot charyzmatycznych, wy-ciągając wspólne wnioski.
Przeciętnemu czytelnikowi umyka, iż w obu przypadkach mamy do
czynienia z całkowicie różnymi gestami, wierzeniami i duchowymi
rzeczywistościami. Nakła-danie rąk było obecne zarówno w
tradycji judaistycznej jak i wczesnochrześcijańskiej, i nikt nie
oskarżał np. Aarona o stosowanie shaktipat. Gdy chodzi natomiast o
ograniczenia w nakładaniu rąk w czasie modlitwy, to jest jedynie
prywatny pogląd autorów, który to nie wynika z nauki Kościoła56.
f.
niedbałość w publikowaniu informacji o konkretnych zdarzeniach
oraz posługiwanie się wyrywanymi z kontekstu fragmentami z Pisma
Świętego
Autorzy
strony „zwiedzeni.pl” w sposób nieuprawniony, ponieważ jedynie
na postawie osobistych spekulacji, mówią o „domniemanym”
doświadczeniu duchowym jakie miało miejsce 20 stycznia 1994 roku w
kościele Toronto Airport Vineyard (późniejsza nazwa Toronto
Airport Christian
Fellowship)57.
Argumentu, iż nie jest możliwe, aby Paraklet „wylewał się z
ogromną mocą w miejscach głośnych i zatłoczonych jak lotnisko”
i czynił to aż tak długo58,
nie da się obronić. Skoro Duch Boży unosił się nad panującym
chaosem przed stworzeniem świata (Rdz 1, 1) i go opanował, to nie
należy nazbyt pochopnie negować możliwości działania nawet na
lotnisku. Niesprzyjające okoliczności dla ludzi, nie są problemem
dla Boga. Kto uważa inaczej nazbyt wyraźnie staje w opozycji z
biblijną prawdą głoszoną przez Kościół o wszechmocy Bo-ga59.
Poza tym, doświadczenia po modlitwie do Ducha Świętego w Toronto,
miały miejsce nie na lotnisku a w budynku kościelnym (w którym
wcześniej znajdowało się przemysłowe centrum handlowe)
znajdującym się na obrzeżach portu lotniczego, a potem w dawnym
centrum konferencyjnym, również usytuowanym w podobnym miejscu60.
I co istotne: „centralnym mo-tywem spotkań było nawrócenie
grzeszników i tych, co odpadli od Kościoła”61
oraz
ożywienie niewielkiej wówczas wspólnoty, a nie pragnienie
doznawania „cudowności” jak to sugeruje przekaz płynący z
tejże strony internetowej62.
Na
prawdziwość działania Parakleta w nie wpływa również czas
trwania. Od Pięćdziesiątnicy, On nie przestaje wylewać swojej
mocy i jej objawiać. Odbywa się to „non stop” na całym świecie
choćby podczas sprawowania Eucharystii i innych sakramentów oraz w
trakcie indywidualnej czy wspólnotowej – pozasakramentalnej
modlitwy.
Nie
można także przejść obojętnie wobec zauważalnego i
manipulacyjnego wykorzystywania tekstów biblijnych. Dość
niestandardowe zachowania uczestników w czasie modlitwy wca-le nie
muszą świadczyć o ich demonicznym pochodzeniu, i nijak się mają
do przywoływanej sceny wypędzenia złego ducha z Mk 9, 18: „Ten,
gdziekolwiek go chwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta
zębami i drętwieje” W cytowanym fragmencie jest mowa i o
epilepsji (i jej oznakach) oraz o obecności złego ducha, z którymi
poradził sobie Jezus. Modlitwa może pobudzić manifestację złych
duchów niemogących jej znieść, a w niektórych wypadkach może
chodzić o jakąś chorobę. Nie można więc stawiać takiej
diagnozy w oparciu o pasujący do własnej teorii cytat biblijny. To
jest typowy zabieg fundamentalistyczny63.
g.
manipulowanie wypowiedziami różnych autorytetów
Na
poparcie tezy, że „show” pastorów ewangelikalnych jest czymś
złym, i że „o takich pełnych splendoru spotkaniach, które są
amerykańskim standardem wypowiedział się Pan Jezus64,
przytacza się słowa z duchowego dziennika Alicji Lenczewskiej:
„Alicja:
Jak oceniasz, Ojcze, takie spotkania z Tobą pełne ceremoniału – te
wszystkie uroczystości? Jezus:
Wolę prostotę i intymność, niż to co było dziś. Są jednak
ludzie, którzy w ten sposób spotykają się ze Mną. Są to ci,
których nie stać na głębię, lub których nikt nie nauczył
prawdziwego współżycia ze Mną”65
W
przytoczonym fragmencie pominięto kilka ważnych szczegółów,
które całkowicie wypaczają sens powyższego dialogu. Ta rozmowa
miała miejsce w Centrum
Oazowym w Krościenku
nad Dunajcem, w
czasie trwającej oazy,
w której brała udział Alicja Lenczewska i dotyczyła „szkoły
liturgii”.
Nie podaje się tych informacji, i co więcej, pomija się drugą
część tego wpisu:
„Alicja:
A ten instruktaż odnośnie zachowania i postaw podczas modlitwy?
Jezus:
Forma po-winna wypływać z treści i przeżywania spotkania ze Mną.
Gdy spotkanie jest autentyczne, Duch Święty kieruje słowami,
gestami i postawą człowieka. Wtedy jest autentyzm. W przeciwnym
wypadku jest to tylko symbolika i obyczaj – zastępujące prawdziwe
przeżycie całym sobą”66.
Cytat
przywołany przez autorów „zwiedzeni.pl” nie odnosi się więc
do nabożeństw, spotkań modlitewnych czy formacyjnych wspólnot
ewangelikalnych, a do katolickiej młodzieży zebranej na
rekolekcjach oazowych, mające w swoim programie tzw. „szkołę
liturgii”.
Z
podobną nierzetelnością spotykamy się, gdy autorzy strony
„zwiedzeni.pl” powołują się na świadectwo Renee Roland –
„byłej uczestniczki szkoły Bethel, czarownicy i mistrzyni reiki”,
która krytykuje tę wspólnotę jak i wspólnotę IHOP67.
Niestety pomija się całkowitym milczeniem, iż Renee Roland z taką
samą zaciekłością głosi tezy o Kościele katolickim jako
nierząd-nicy, a kult maryjny uważa za przejaw bałwochwalstwa68.
Tymczasem autorzy strony w innym miejscu piszą: „Kluczową kwestią
w rozeznawaniu zwiedzenia jest zawsze stosunek do Matki Najświętszej
(…) Osoba odnosząca się do Matki Najświętszej z pogardą,
drwiąc z osób odmawiających Różaniec, wyśmiewająca nabożeństwa
do Matki Bożej lub nazywająca takie osoby bałwochwalcami, z
pewnością uległa zwiedzeniu złego ducha. Nie ma co do tego
absolutnie żadnych wątpliwości!”69.
Czy wobec tego osoba „zwiedziona” może być autorytetem w
duchowym
rozeznawaniu zwiedzenia? Jaka jest wiarygodność, używając
nomenklatury autorów stro-ny „zwiedzeni.pl”, opinia heretyka
tropiącego herezje?
3.
Wnioski i postulaty pastoralne
Dokonana
powyżej analiza stanowiska Kościoła katolickiego w kwestii
pentekostalizacji, jak i polecanej na stronie Komisji Episkopatu
Polski formacyjno – ewangelizacyjnej stronie internetowej
„zwiedzeni.pl”, pozwala na sformułowanie zarówno pewnych
wniosków jak i postulatów w kwestii jak mówić i jak nie mówić o
tym zjawisku.
1.
Zauważa się zawężone pojmowanie zjawiska pentekostalizacji, przez
nadawanie mu charakteru podstępnego prozelityzmu niekatolickich
wspólnot chrześcijańskich nurtu charyzma-tycznego. Tymczasem
rozumienie pentekostalizacji w refleksji katolickiej jest na wskroś
biblijne i pogłębione teologicznie. Punkt wyjścia stanowi
wydarzenie Pięćdziesiątnicy i doświadczenie popaschalnej
wspólnoty, pneumatologiczna chrystologia oraz zbawcza kariologia, a
nie demonologia.
2.
Cennym źródłem wiedzy o pentekostalizacji są wypowiedzi Kościoła
zawarte w oficjalnych dokumentach Konferencji Episkopatów
poszczególnych państw, jak również osób piastujących
najważniejsze stanowiska przy Stolicy Apostolskiej. Dokumenty wielu
episkopatów krajowych w dotyczące tejże kwestii, które już dawno
te zagadnienia opracowały i przekazały wspólnotom w swoich
diecezjach, są powszechnie dostępne70,
a ich interesujące analizy z pow-wodzeniem przeprowadził o. Wit
Piotr Chlondowski71.
Istotnym głosem są przywoływane w niniejszym dyskursie publikacje
Biskupa Andrzeja Siemieniewskiego.
3.
Ogromną szansę w lepszym rozumieniu wielu zjawisk religijnych i
duchowych w katolickiej i pozakatolickiej przestrzeni, w tym
pentekostalizacji, jest śledzenie wydarzeń z życia Kościoła ze
szczególnym uwzględnieniem działań papieża, biskupów oraz
świeckich związanych z poszczególnymi dykasteriami w Rzymie72.
Wymieńmy chociaż kilka z nich. 24 czerwca 2014 John Arnott,
nazywany „ojcem przebudzenia w Toronto” wraz z 12 pastorami
Kościołów zielonoświątkowych i innych wolnych wspólnot został
zaproszony do Rzymu na spotkanie z 12 kardynałami i wspólnie szukać
odpowiedzi na pytanie, jak możemy jeszcze bardziej otwierać się na
rzeczywistość Ducha Świętego w Kościele katolickim. W dniach
24-26 października 2017 od-była się konferencja KAIROS 2017
organizowana przez katolicką organizację „Unied in Christ”,
której przewodzi Matteo Calisi, były wiceprzewodniczący Światowej
Koordynacji Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej (ICCRS) oraz
przewodniczący Katolickiej Fraterni Charyzmatycznej (CFCCCF),
organizacji działających w ramach Papieskiej Rady ds. Świeckich
(Matteo Calisi jest również członkiem
Rady). Głównymi mówcami konferencji byli kard. DiNardo
(Przewodniczący Epi-skopatu USA), pastor Kenneth Copeland (pastor
Ruchu Wiary), dr Mary Healy (Komisja Doktry-nalna Światowej
Koordynacji Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej – ICCRS), Mike Bickle
(IHOP), Vinson Synan (Kościół Zielonoświątkowy), John Arnott,
Lou Engle, Ché Ahn (przedsta-wiciele Toronto Blessing), dr Mark
Kinzer (Żydzi Mesjanistyczni) oraz przedstawiciele Kościoła
Prawosławnego. W wydarzeniu tym uczestniczył również bp Andrzej
Siemieniewski73.
4 listo-pada 2016 kilku pastorów, w tym m. in. Mike Bickle, Che Ahn,
Kris Vallotton, Stacey Campbell, odbyli kilkugodzinne spotkanie z
papieżem Franciszkiem w Watykanie, który na przywitanie
po-wiedział: „Musimy zaprosić proroków, aby wrócili do Kościoła
i przywitać ich z szeroko otwar-tymi ramionami”74.
25 czerwca 2017 nauczanie w kościele Catch the Fire, w którym miało
miejsce zjawisko zwane „Toronto Blessing” lub „Father’s
Blessing” wygłosił kardynał Thomas Collins z ar-chidiecezji
Toronto oraz Michelle Moran, Prezydent Światowej Koordynacji
Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej oraz członek Papieskiej Rady ds.
Świeckich75.
Jak
więc mówić i nie mówić o zjawisku pentekostalizacji?
Należy
przede wszystkim poznać współczesną refleksję teologiczną
Kościoła w tejże kwestii i podejmowane przez niego działania oraz
uwzględnić je badając owe zjawisko.
Rzetelnie
sprawdzać przekazywane treści oddzielając od nich osobiste
odczucia i przekonania. Własne poglądy na temat pentekostalizacji
są często sprzeczne z wyraźnymi działaniami sprawujących pieczę
nad Kościołem. Propagowanie ich zmierza ku nieposłuszeństwu i
zafałszowywaniu zdrowej nauki.
Zachować
ostrożność i powściągliwość z oskarżaniem kogokolwiek o
herezję, zwiedzenie i zdemonizowanie. Pochopność osądu czyichś
poglądów nierzadko staje się tożsame z osądem bliźniego i z
pozbawieniem go dobrego imienia.
Szukać
wyjaśnienia niezrozumiałych kwestii zarówno u źródeł (w
bezpośrednim spotkaniu i w publicystyce katolickich niechrześcijan),
a także w szeroko dostępnej literaturze Kościoła katolickiego.
Punktem wyjścia musi być chęć poznania sposobu interpretacji
interesujących nas wydarzeń w środowisku gdzie miały i nadal
najczęściej mają miejsce. Następnie warto dokonać porównania z
doktryną katolicką bądź pozadokrynalnymi wypowiedziami Kościoła,
odróżniając od nich prywatne poglądy duszpasterzy, nawet tych
najznamienitszych.
Unikać
cytowania wyrwanych z kontekstu fragmentów czyichś wypowiedzi dla
uwiarygodnienia własnego poglądu i przypisania podobnego stanowiska
nauczaniu Kościoła.
Nie
wzbudzać personalnych uprzedzeń i wrogości, ani nie siać lęku
przed kontaktami z braćmi i siostrami z innych wspólnot
chrześcijańskich.
Przedstawiona
pokrótce analiza zagadnienia pentekostalizacji na przykładnie
strony „zwiedzeni.pl” z pewnością nie wyczerpuje tematu. Jest
jeszcze wiele spraw, które w tymże temacie wymagają opracowania –
choćby kwestia niebiblijnego i niezgodnego z praktyką Kościoła
zaka- zu
nakładania rąk na głowę przez obcych, w tym niekatolickich
chrześcijan, budzenie przez na-kładanie rąk uśpionego w ludzkim
ciele ducha Kundalini, daru łez czy śmiechu itp.
W
Kościele „nad Wisłą” jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii
pentekostalizacji. Ważne, aby różne zjawiska duchowe, z którymi
można się spotkać w czasie spotkań charyzmatycznych, nie
traktować jako diabelskiego zwiedzenia przed uprzednim ich
zbadaniem. Istotne, by polskie wspólnoty doczekały się rzetelnego
dokumentu pastoralnego o posłudze charyzmatycznej. Konieczne jest,
by z pełnym zaufaniem zawsze mogły się zwrócić do pasterzy o
pomoc i wy-jaśnienie często zawiłych spraw bez narażenia się na
niezrozumienie bądź nawet zamknięcie wspólnoty. Niezbędne, by
pasterze częściej niż dotychczas byli obecni we wspólnotach, by
za-pachnieli jak powierzone im owce. Wskazane, by z większą
roztropnością popierać prywatne inicjatywy, w które niewątpliwie
wpisuje się strona „zwiedzeni.pl”, by nie dać się zwieść
tropiącym „zwiedzionych”.
PRZYPISY:
1
„Jesteśmy
u początku rozeznawania – rozmowa o pentekostalizmie i
pentekostalizacji”,
którą z Biskupem Andrze-jem Czają przeprowadził Rzecznik KEP –
ks. Paweł Rytel-Andrianik,
http://episkopat.pl/bp-czaja-jestesmy-u-poczatku-rozeznawania-roz-mowa-o-pentekostalizmie-i-pentekostalizacji/
[dostęp 10.03.2018]
.
2
Formacyjny
charakter strony wynika z założeń jaki towarzyszył jej autorom:
„W
trosce o dobro wiernych Kościoła oraz w myśl zasady „lepiej
zapobiegać niż leczyć” przekazujemy Państwu zebrane przez
nas treści do prywatnego rozeznania i zachęcamy do systematycznego
odwiedzania strony aby śledzić pojawiające się nowe materiały”,
Nie
popełniajmy błędów ponownie,
http:// zwiedzeni.pl/#Nie_popelniajmy_bledow_ponownie (dostęp
03.03.2018). Natomiast na cel ewangelizacyjny strony wskazuje fakt,
iż przy okazji omawiania dostrzeganych przez autorów przenikających
z Kościołów i wspólnot ewangelikalnych zagrożeń dla duchowości
katolików, w określony sposób głoszona jest Dobra Nowina o
Jezusie Chrystusie i Królestwie Bożym, która ze swojej natury
winna prowadzić do wewnętrznej przemiany (metanoi).
3
Z.
Abramowiczówna, Πεντηκοστός,
Słownik grecko-polski, t. 3, Warszawa 1962, s. 471.
4
W.
Bauer. Πεντηκοστή,
Griechisch-deutsches Wőrterbuch zu den Schriften des Neuen
Testaments und der frűh-christlichen Literatur, Berlin – New York
1988, kol. 1296. Prawidłowo jednak należałoby mówić o „drugiej”
bądź „nowej” Pięćdziesiątnicy. W Izraelu bowiem także
istniało święto Pięćdziesiątnicy, choć najczęściej używano
okre-ślenia. „Święto Tygodni” bądź: „Święto Żniw”,
„Święto Pierwocin”, „Święto Pięćdziesiątego Dnia”.
Obchodzono je po siedmiu tygodniach od Święta Paschy. Należało
ono do świąt pielgrzymkowych, miało charakter rolniczy i było
nie-zwykle radosnym dziękczynieniem Bogu za plony. W okresie
powygnaniowym, w to święto czczono odnowienie Przymierza Izraela z
Bogiem i nadania mu Tory. Tak jak Święto Paschy otwierało
świętowanie związane z Exodusem – uwolnieniem z niewoli przez
wyjście z Egiptu, tak Święto Tygodni ów świąteczny cykl
zamykało. Wydarzenia z Dz 2, 1-13 miały miejsce w dniu żydowskiego
święta Pięćdziesiątnicy, i stąd zaczerpnięto nazwę dla
zesłania Parakleta w Wieczerniku. Zob. B.W. Matysiak, Wielkie
Święta Pielgrzymkowe w kalendarzu liturgicznym Izraela,
Olsztyn 2004, s. 41-45
5
Przy
jego pomocy tworzy się terminy abstrakcyjne oznaczające zjawiska z
zakresu kultury i nauki (np. kierunki ar-tystyczne, systemy
filozoficzne, teorie socjologiczne, doktryny polityczne czy
społeczne. Zob. M. Bańko (red.), -izm,
Słownik języka polskiego, t. 2, Warszawa 2017, s. 146.
6
E.A.
Livingstone (opr.), Pentekostalizm,
Encyklopedia Kościoła, t. 2, Warszawa 1997, s. 471-472.
7
J.
Ratzinger, Wprowadzenie
do wydania w języku niemieckim,
w: R. Cantalamessa, Pieśń
Ducha Świętego. Rozważania na temat Veni Creator,
tłum. M. Przeczewski, Warszawa 2002, s. 6-7. Znamienne, że w
przekładzie polskim „wypadło” z tekstu wyrażenie
„pentekostalizacja” istniejące w tłumaczeniu włoskim(!). Zob.
W.P. Chlondowski, Pentekostalizacja
Kościoła w ujęciu kard. J. Ratzingera oraz dokumentów episkopatów
– dar czy zagrożenie,
s. 6, w:
https://www.academia.edu/36133393/Pentekostalizacja_Ko%C5%9Bcio%C5%82a_w_uj%C4%99ciu_kard._J._Ratzingera_oraz_dokument%C3%B3w_episkopat%C3%B3w_-_dar_czy_zagro%C5%BCenie
(dostęp 10.03.2018).
8
Szczegółowa
analiza dokumentów poszczególnych episkopatów zob. W.P.
Chlondowski, Pentekostalizacja
Kościoła w ujęciu kard. J. Ratzingera, art.
cyt.
9
Canadian
Conference of Catholic Bishops,
Statement on the Charismatic Renewal. The Charismatic Renewal in
Ca-nada 2003,
s. 3,
http://www.iccrs.org/_files/files/Resources%20English/STATEMENT-CCR_Bishops-Canada2003
_ En.pdf (dostęp 11.03.2018).
10
Bishops’
Pastoral Letter on the Charismatic Renewal,
http://www.iccrs.org/_files/files/Resources%20English/
PASTORAL-LETTER_Bishops-India_1996_En.pdf (dostęp 11.03.2018).
11
Najważniejszą
wydaje się być: „Ochrzczeni
w jednym Duchu”. Perspektywy integracji mistycyzmu pentekostalnego
z duchowością katolicką,
Wrocław 2002.
12
A.
Ślusarczyk, Bp
Siemieniewski: Pentekostalizacja to „fenomen”, który należy
badać,
http://kosciol.wiara.pl/doc/ 4266259 (dostęp: 05.03.2018).
13
Tamże.
14
A.
Siemieniewski, Pentekostalizacja:
Znak czasów.
2. Opcja dla
ubogich czy
opcja ubogich?,
http://www.siemie niewski.archidiecezja.wroc.pl/?q=node/181 (dostęp:
05.03.2018).
15
Tamże.
16
Tamże.
17
A.
Siemieniewski, Pentekostalizacja:
Znak czasów.
4. Pentekostalizacja: duchowość Dziejów Apostolskich,
http://www.siemieniewski.archidiecezja.wroc.pl/?q=node/183 (dostęp:
06.03.2018). Więcej na ten temat w: A. Siemieniewski, „Ochrzczeni
w jednym Duchu”,
dz. cyt., s. 11-15.
18
Tamże.
19
Tamże.
Wymienione cechy duchowości pentekostalnej potwierdzają odpowiednie
fragmenty Dz: dosłowne ro-zumienie tekstu biblijnego (Dz 2, 15-16);
chrzest w Duchu (Dz 1, 7-8); modlitwa w językach (Dz 2, 4; 10, 46;
19, 6); dzielenie się wiarą (Dz 18, 24-25); misja idąca 'od dołu’
(Dz 8, 4); historia osobistej wiary opisana w konwencji nawrócenia
(Dz 22, 3-10); możliwość opętania (Dz 16, 16-18); modlitwa o
uzdrowienie i uwolnienie (Dz 19, 11-12); doświadczanie uzdrowienia
Bożego (Dz 5, 16); misja transformacji Kościoła (Dz 13, 1-3);
trwanie w bezpo-średnim kontakcie z Biblią (Dz 17, 11); zdrowe
braterstwo (Dz 2, 42); intensywna opieka pasterska (Dz 20, 20-21);
liczbowy wzrost wspólnoty (Dz 2, 41; 5, 14; 8, 14; 11, 21).
20
A.
Siemieniewski, „Ochrzczeni
w jednym Duchu”,
dz. cyt., s. 43-62.
21
Tamże, s. 63.
22
Tamże, s. 63.
23
Tamże, s. 65.
24
Tamże,
s. 65-66.
25
P.
Moskal, Mistyka,
Encyklopedia katolicka, t. 12, Lublin 2008, kol. 1303-1305.
26
J.
Machniak. Mistyka.
Teologia,
Encyklopedia katolicka, t. 12, Lublin 2008, kol. 1321-1322.
27
A.
Siemieniewski, „Ochrzczeni
w jednym Duchu”,
dz. cyt., s. 66-70.76. Nie pomija jednak przy tym ważnej zasady
badania wiarygodności oraz ortodoksyjności doświadczenia wiary,
która „domaga się interpretacji według logiki darów
sakramentalnych”, co w przypadku globalnego zjawiska
pentekostalizacji jest możliwe dzięki odniesieniu do wspólnego
chrześcijanom sakramentu – chrztu, Zob. Tamże, s. 67-68.
28
Tamże, s. 76.
29
A.
Kobyliński, Etyczne
aspekty stosowania psychologii w przestrzeni życia religijnego,
„Rocznik Teologii Kato-lickiej”, t. 14/1: 2015, s. 206; Tenże,
Etyczne
wymiary współczesnej pentekostalizacji chrześcijaństwa,
„Studia Philo-sophiae Christianae” 50: 2014, z. 3, s. 94.
30
Interesującą
polemikę wobec wydaje się skrajnego stanowiska Ks. Andrzeja
Kobylińskiego względem pente-kostalizacji przeprowadził Ksiądz
Leszek Misiarczyk: Czy
Kościołowi katolickiemu w Polsce rzeczywiście grozi
pente-kostalizacja?,
http://www.enchristo.pl/wp-content/uploads/2017/10/ks.prof_.LeszekMisiarczyk.pdf
(dostęp 12. 03.2018).
31
„Jesteśmy
u początku rozeznawania – rozmowa o pentekostalizmie i
pentekostalizacji”,
art. cyt.
32
Możliwych
zagrożeń nie przemilczają zarówno Kardynał Josef Ratzinger,
episkopaty krajowe czy Biskup An-drzej Siemieniewski, ale nie nadają
im znaczenia priorytetowego. Zob. W.P. Chlondowski, Pentekostalizacja
Ko-ścioła w ujęciu kard. J. Ratzingera,
art. cyt., s. 7. 10-12.
33
KDK 4.
34
Mianem
„znaków czasu określa się „wszelkie fenomeny, które przez
swoje ogólne właściwości i wielką często-tliwość
charakteryzują daną epokę i w których wyrażają się oczekiwania
i dążenia żyjących ludzi”. J. Gocko, Znaki
czasu jako „locus theologicus” w posoborowej teologii moralnej,
„Roczniki Teologiczne” 46: 1999, z. 3, s. 99.
35
W.
Kerber, H. Ertl, M. Hainz, Katholische
Gesellschaftslehre im Überblick,
Frankfurt 1991, s. 34.
36
J.
Ratzinger, Wprowadzenie
do wydania w języku niemieckim,
dz. cyt., s. 6.
37
Słownik
języka polskiego czasownik „zwieść/zwodzić” wyjaśnia jako
„wprowadzić kogoś w błąd”, „oszukać”, a w znaczeniu
dawnym: „zawrócić z drogi”. W przypadku tej strony widać więc
wyraźnie, że chodzi o negatywne nastawienie wobec osób, o których
jest mowa w dalszej części owej strony, a które jako „zwiedzeni”:
oszukują, wprowadzają w błąd czy tez zawracają z (właściwej)
drogi. O diabolicznym pochodzeniu zjawiska pentekostalizmu
mają świadczyć szokujące zachowania niektórych osób podczas
modlitwy prowadzonych przez tzw. „zwie-dzionych” oraz
zaszczepianie przez nich ducha Kundalini: Siewca
zaczął w Toronto,
http://zwiedzeni.pl/ #Artykul (dostęp 03.04.2018); Czy
to jest Duch Święty?,
http://zwiedzeni.pl/#Czy_to_jest_Duch_Swiety (dostęp 03.04. 2018);
Energia
Kundalini,
http://zwiedzeni.pl/#Energia_kundalini (dostęp 03.04.2018);
Shaktipat,
http:// zwiedzeni.pl/#Shaktipat (dostęp 03.04.2018).
38
Spośród
licznego grona, które tworzą „głosiciele, ewangeliści,
pastorzy, kaznodzieje telewizyjni, pisarze, muzy-cy”, do głównych
„zwodzicieli” zostali zaliczeni: Kenneth Erwin Hagin; Kenneth
Copeland; Benny Hinn; Rodney Howard-Browne; Randy Clark; Bill
Johnson; John I Carol Arnott; Mike Bickle; Todd White; Todd Bentley;
Heidi Ba-ker; Joyce Meyer,
http://zwiedzeni.pl/#Kto_rozsiewa_ziarno_zwiedzenia (dostęp
03.04.2018).
39
Nowa
doktryna,
http://zwiedzeni.pl/#Nowa_doktryna (dostęp 03.04.2018).
40
Ruch
Wiary (albo teologia „pozytywnego wyznawania”), którego
prekursorem był Essek William Kenyon (1867-1948), powstał pod
koniec siedemdziesiątych XX wieku. Na jego czele stali Kenneth
Hagin, Kenneth Copeland, Fred Price i Charles Capps. W głoszonych
naukach, w oparciu o wybrane fragmenty biblijne, skupiali się na
uzdro-wieniach fizycznych, uwolnieniach z opresji demonicznych oraz
na finansowym dobrobycie osiągalnym przez każ-dego, kto modli się
o to z wiarą. V. Synan, Nurty
odnowy pod koniec XX wieku,
w: Tenże, Historia ruchu zielono-świątkowego i odnowy
charyzmatycznej. Stulecie Ducha Świętego 1901-2001, tłum. M.
Wilkosz, Kraków-Szczecin 2006, s. 420-421; Z. Pasek. W. Włoch,
Historia
ruchu zielonoświątkowego i odnowy charyzmatycznej na ziemiach
polskich,
w: V. Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego i odnowy
charyzmatycznej. Stulecie Ducha Świętego 1901-2001, Kraków-Szczecin
2006, s. 501-502.
41
„Nowe
Ewangelie bazują na sprytnie wyodrębnionych fragmentach Pisma
Świętego, które odpowiednio opako-wane, podawane są poturbowanym
życiem chrześcijanom, którzy mając do wyboru prawdziwą objawioną
przez Boga Ewangelię i atrakcyjną Ewangelię dobrobytu, wybierają
tą drugą”, Nowe
Ewangelie,
http://zwiedzeni.pl/ #Nowe_Ewangelie (dostęp 03.04.2018).
42
Doznania
ponad wszystko,
http://zwiedzeni.pl/#Doznania_ponad_wszystko (dostęp 03.04.2018).
43
Czy
to jest Duch Święty?,
http://zwiedzeni.pl/#Czy_to_jest_Duch_Swiety (dostęp 03.04.2018).
44
Energia
Kundalini, http://zwiedzeni.pl/#Energia_kundalini
(dostęp 03.04.2018); Shaktipat,
http://zwiedzeni. pl/#Shaktipat (dostęp 03.04.2018).
45
Rozwój
zwiedzenia w Polsce,
http://zwiedzeni.pl/#Rozwoj_zwiedzenia_w_Polsce (dostęp 03.04.2018).
46
Tamże.
47
Stosunek
do Maryi,
http://zwiedzeni.pl/#Stosunek_do_Maryi (dostęp 03.04.2018).
48
A.
Dębiński, Heretyk,
Encyklopedia katolicka, t. 6, Lublin 1993,kol. 751.
49
„Nasze
dzieci musza się kształcić, by kształcić innych. Jednak cel ten
nie zostanie w pełni zrealizowany bez kró-lewskiego sposobu
myślenia. Wysyłając je na <niebezpieczne> terytorium, aby
otrzymały wykształcenie, roz-ważnie wybierajcie dla nich szkoły
(…) To na waszych barkach spoczywa odpowiedzialność za nie, więc
módlcie się, módlcie się, módlcie i kształćcie, kształćcie,
kształćcie. (…) Nigdy nie wysłalibyśmy naszego dziecka do
restau-racji, w której jedna osoba na dziesięć umiera z powodu
zatrucia pokarmowego. Jednak robimy to codziennie, ko-rzystając z
istniejącego systemu edukacyjnego, w którym zagrożenie jest
większe niż 1 do 10. Często wysyłamy dzieci, nie chroniąc przed
systemem, który pracuje na rzecz podważania wiary i ich relacji z
Bogiem (…) Odpowie-dzią jest kształcenie i wpływanie. Nasze
wychowanie, o ile jest autentyczne, jest najważniejsze, ponieważ
kieruje się osobistą relacją z Bogiem i Jego przemieniającą
mocą”. B. Johnson, Wszystkie
pragnienia mają Ojca,
tłum. B. Pie-truszka-Porter, Wrocław 2012, s. 111-112.
50
„Gdy
obejmowałam Marcelinę, Edwarda i Carvalha, którzy przez wybuchy
zostali osieroceni, piłam z kielicha cierpienia. Cały dzień
jechałam przez błota i dziury Zambezi, by usłużyć i dostarczyć
jedzenie do odległej wioski, kołysałam maleńkie umierające z
głodu dziecko i bez skutku próbowałam znaleźć dla niego mleko.
Miałam udział w kielichu cierpienia (…) Ale w cierpieniu
otrzymujemy błogosławieństwo ponad miarę. Piłam także z
kielicha ra-dości. Bóg otworzył nam drzwi, byśmy modli dostarczyć
żywności do czternastu obozów dla uchodźców w rejonie Zambezi”.
H. Baker. S. Pradhan, Przynagleni
miłością,
tłum. K. Styczyńska, Wrocław 2013, s. 182.
51
„Nie
możemy ignorować faktu, że ciągle musimy płacić pewną cenę.
Łatwo jest powiedzieć: <Tak, chcę nama-szczenia!>, lecz
zupełnie inna rzeczą jest gotowość na wyrzeczenia, które się z
nim wiążą (…) W przebudzeniu nie chodzi tylko o moc ani nawet
przede wszystkim o moc. Ważniejsze jest miłość i pokora. Czy
jesteśmy gotowi po-zwolić Duchowi Świętemu, by zrobił wszystko,
co trzeba, aby wykorzenić z nas pychę, potrzebę kontroli czy
ego-istyczne motywacje do służby? Czy jesteśmy na tyle spragnieni
Boga, by pozwolić Mu robić w nas, cokolwiek ze-chce?”. R. Clark,
Jest
więcej. Poznaj sekret Bożej mocy, która zmieni twoje życie,
tłum. K. Styczyńska, Wrocław 2014, s. 124-125. 52
„Nie
w cierpieniu tkwi życie, lecz w Chrystusie, który przez krzyż
prowadzi nas do chwały. Krzyż (upadek w zło) jest nasz, a chwała
Chrystusa. On nie krzyż wybrał, ale nas, razem z naszym krzyżem.
Moc krzyża Chrystusa, którą nas dźwignął, to nie moc zadanego
Mu cierpienia, lecz moc miłości (…) To, że Bóg posłał swego
Syna dla pokonania zła, cierpienia i śmierci oraz że stworzył nas
w raju (tzn. bez zła i cierpienia), a wreszcie, że w przyszłym
życiu nie będzie miejsca dla cierpienia i zła, najdobitniej
wskazuje na to, że Bóg nie tylko nie ma upodobania w złu, ale
brzy-dzi się nim i uważa za „wroga”: „Jako ostatni
wróg, zostanie pokonana śmierć” (1Kor 15, 26). Słowa: „Bądź
wo-la Twoja” nie znaczą, że nasze cierpienie jest wolą Bożą,
ale że mamy je pokonywać mocą miłości i wierności Bogu – taka
jest Jego wola. I jeśli nawet powiemy, że Bóg poddaje nas
cierpieniu, to w tym znaczeniu, że je dopusz-cza, jednocześnie
towarzysząc nam swoją łaską i miłością, aby pomóc obumierać
staremu człowiekowi w nas, a ro-dzić się dziecku Bożemu. Prawo
życia w człowieku, w którym zamieszkała śmierć, to prawo
obumierającego ziarna”. D. Mastalska, Czy Bóg pragnie ludzkiego
cierpienia? Prawo umierającego ziarna, „Gość Niedzielny” 31:
2000 wyda-nie elektroniczne:
https://opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/GN/2000-31-6.html (dostęp.
06.02.2018)
53
Przykładowo:
krytykowana praktyka kładzenia się na grobach w celu przyjmowania
duchowego dziedzictwa od zmarłych przywódców duchowych, obecna w
niektórych wspólnotach ewangelikalnych, na stronie „zwiedze-ni.pl”,
opisywana jest jako okultyzm i bluźnierstwo (Benny
Hinn,
http://zwiedzeni.pl/#Benny_Hinn (dostęp 10.03. 2018); Kościół
Bethel w Redding (California); http://zwiedzeni.pl/#Kościół Bethel
w Redding (California) (dostęp 10.03.2018). Natomiast w podobny
sposób strona niekatolicka może oceniać stosunek niektórych
katolików do relikwii (kawałki ludzkich kości czy krew), które
niekiedy są całowane, dotykane z namaszczeniem, i noszone w
procesjach. Podobnie negatywne konotacje mogą wywoływać katolickie
pielgrzymki do grobów Apostołów w Rzymie czy Satiago de
Compostela.
54
„Pojęcie
„energii” jest traktowane jak bóstwo, co zamazuje różnice
pomiędzy duszą i ciałem. Ideologia ta pro-pagowana jest pod hasłem
uzdrowienia ciała w celu uzdrowienia ducha. Taka koncepcja pokazuje,
że zbawienie jest osiągane na poziomie ciała i aby do tego dojść
nie ma konieczności walki z grzechem. Obecnie produkt ten
sprzedawany jest pod nazwą „Ewangelii sukcesu”, w której
nastąpiło odrzucenie krzyża, pokuty i cierpienia”, Energia
kundalini,
http://zwiedzeni.pl/#Energia_kundalini (dostęp 03.03.2018).
55
„Rytualny
gest namaszczenia – shaktipat, został skopiowany przez ruchy
pentekostalne, działaczy związanych z Toronto Blessing i wspólnoty
charyzmatyczne, które wzorują się na tych ruchach. Jeżeli osoba,
w której drzemie duch kundalini namaszcza drugą osobę, wówczas
dochodzi do różnych manifestacji tej ubóstwionej energii, które
przez te wspólnoty nazywane są działaniem Ducha Świętego,
Shaktipat,
http://zwiedzeni.pl/#Shaktipat
(dostęp 03.03. 2019).
56
Rada
Odnowy Charyzmatycznej (Rzym): „Następnie liderzy lub członkowie
wspólnot wiary modlą się za każdą osobę o chrzest w Duchu
Świętym. Modlitwie tej towarzyszy zazwyczaj gest kładzenia rąk na
głowie takiej osoby lub na jej ramionach. Kładzenie rąk nie
stanowi rytuału sakramentalnego, chociaż gest ów jest często
obecny pod-czas udzielania sakramentów. Jest raczej codziennym
gestem od zawsze znanym i praktykowanym w tradycji
ju-deochrześcijańskiej. Nakładanie rąk symbolizuje to, że bracia
i siostry są zjednoczeni z daną osobą i kroczą z nią ramię w
ramię. Modlitwa charakteryzuje się prostotą i wiarą przepełnioną
wyczekiwaniem, ufnością wobec obietni-cy Jezusa: «Jeśli więc wy,
choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o
ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go
proszą» (Łk 11, 13)”, Komisja Doktrynalna Międzynarodowych
Służb Ka-tolickiej Odnowy Charyzmatycznej (ICCRS), Chrzest
w Duchu Świętym,
Wydawnictwo Serafin, Kraków 2014, s. 77.
57
Siewca
zaczął w Toronto,
http://zwiedzeni.pl/#Artykul (dostęp 10.03.2018).
58
„Warto
sobie odpowiedzieć na pytania: Czy Duch Święty wylewa się z
ogromną mocą w miejscach głośnych i za-tłoczonych jak
lotnisko?”, Siewca zaczął w Toronto, http://zwiedzeni.pl/#Artykul
(dostęp 10.03.2018).
59
KKK
268-278.
60
Catch
The Fire. History,
http://www.ctfbarrie.com/history/ (dostęp 12.03.2018).
61
V.
Synan, The
Holiness-Pentecostal Tradition: Charismatic Movements in the
Twentieth Century,
Cambridge 21997,
s. 278. Cyt. za A. Siemieniewski, „Ochrzczeni
w jednym Duchu”. Perspektywy integracji mistycyzmu pentekostalnego
z duchowością katolicką,
Wrocław 2002, s. 79.
62
Po
konferencji Randy Clarka, w czasie prowadzonej przez niego modlitwy,
uczestnicy spotkania doznawali tzw. spoczynków i zjawisk zewnętrznie
sugerujących przedawkowanie alkoholu (tzw. upicie/upojenie Duchem
Świę-tym) oraz wizji. Natomiast inne zjawiska jak skurcze, krzyki,
płacz, naśladowanie odgłosów zwierząt, pojawiły się znacznie
później – po kilku miesiącach. J.P. Ballard, The
Toronto Blessing: key to evaluating recent revivals,
http://
digitalcommons.liberty.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1004&context=symp_grad
(dostęp 13.03.2018). Wy-daje się również, że zbadania wymagają
tekst wygłaszanych wówczas nauczań i modlitw, po których miało
miej-sce wylanie Ducha. To by lepiej naświetliło kontekst owego
wydarzenia.
63
Papieska
Komisja Biblijna, Interpretacja
Biblii w Kościele nr
I F, w: R. Rubinkiewicz (red.), Dokument Papieskiej Komisji Biblijnej
z komentarzem biblistów polskich Warszawa 1999, s. 54-56:
„Fundamentalistyczna lektura Biblii opiera się na założeniu, że
Biblia […] powinna być odczytywana dosłownie we wszystkich
szczegółach. Jednakże przez interpretację dosłowną rozumie się
tu jakby pierwsze rozumienie, literalne czyli wykluczające wszelkie
próby
rozumienia Biblii z uwzględnieniem jej historycznego powiększania
się i rozwoju… Fundamentaliści […] za je-dyne źródło norm
moralnych uważają lekturę Biblii nie dopuszczającą ani żadnych
wątpliwości ani jakichkolwiek badań krytycznych. […] Uważają,
że Pismo święte zostało podyktowane słowo po słowie przez Ducha
Świętego i odrzucają opinię, według której słowo Boże zostało
wyrażone za pomocą języka w całej frazeologii uwarunko-wanej
przez taką lub inną epokę. […] Fundamentalizm podkreśla, nie
bez przesady, bezbłędność różnych szcze-gółów tekstów
biblijnych, zwłaszcza historycznych i nawiązujących do rzekomych
prawd naukowych… Oddziela interpretację Biblii od tradycji, którą
też przecież kieruje Duch Święty”.
64
Doznania
ponad wszystko,
http://zwiedzeni.pl/#Doznania_ponad_wszystko (dostęp 12.03.2018).
65
Doznania
ponad wszystko, http://zwiedzeni.pl/#Doznania_ponad_wszystko (dostęp
12.03.2018). Cyt. z: A. Len-czewska, Świadectwo,
pkt. 153, 31.VII.86, g. 22:15, Poznań 2016, str. 131.
66
A.
Lenczewska, Świadectwo,
dz. cyt., s. 131.
67
Bill
Johnson,
http://zwiedzeni.pl/#Bill_Johnson (dostęp 14.03.2018).
68
Renee
Roland, Lordship
salvationists are just Catholics in disguise – Council of Trent,
https://www.youtube.com/ watch?v=HliKxgR1waE (dostęp 10.03.2018).
72
Podczas
wspomnianych poniżej spotkań miała miejsce również wspólna
modlitwa (niekiedy nawet z nałoże-niem rąk na katolików – w tym
na papieża, przez niekatolików) i nikt nie został „namaszczony”
duchem zwiedze-nia ani „zarażony” diabelskim Kundalini. Na
stronie „zwiedzeni.pl” nie wspomina się o tych istotnych
wydarzeniach ani słowem. Tworzy się negatywne biogramy 146 osób, a
przemilcza się udział wielu z nich w modlitewnych spotkaniach z
przedstawicielami Kościoła katolickiego, ponieważ to znacznie
nadwyręża prawdziwość przyjętych tez o pentekostalizacji.
73
Informacje
o tym wydarzeniu w: https://www.kairos2017.com/speakers/ (dostęp
14.03.108)
74
Relacja
z tego spotkania w: https://krisvallotton.com/pope-francis/ (dostęp
14.03.108).
75
Treść
wystąpienia Michelle Moran wraz z tłumaczeniem na język polski w:
https://www.youtube.com/watch? v=EaSpCTdAx1g&feature=youtu.be
(dostęp 14.03.2018).